Archiwum kategorii: Kazimierz Surzyn

OBJAWIENIE PAŃSKIE

OBJAWIENIE PAŃSKIE
Kazimierz Surzyn

Oddając cześć maleńkiej Dziecinie
rozradowani chrześcijańską uroczystością
czcimy Boskie człowiekowi objawienie
i Jego stałą obecność w naszym życiu

Sławimy uznanie Jezusa przez mędrców
których gwiazda zaprowadziła do żłóbka
wodę życiodajną przemienioną w wino
i chrzest Chrystusa dla dusz zbawienia

Tak samo jak dawniej dostojni królowie
dzisiaj składamy Dzieciątku w darze
ponadczasowe kadzidło złoto mirrę
i jasełka z kolędowaniem w ulicznym orszaku

W SZCZĘŚLIWOŚCI

W SZCZĘŚLIWOŚCI
Kazimierz Surzyn

Kołyszę ciebie w ramionach
jak wiatr trawy na łące
ubierając w kwiaty chwile
naszym rajem pachnące

Karmię rozbujałe żądze
które na waniliowym ciele
drżą romantycznością Amora
i purpurą roztańczonych rzęs

Dotykiem baśniowej magii
w serenadzie pobudzonych serc
najwspanialszą bliskość chłonę

Bo jesteś mi niebem ziemią
i tym co pomiędzy nimi
miłością będącą czułym otwarciem
na wszystko nawet na to
czego pojąć nie może rozum

Serduszka najczęściej zwycięskie
dzisiaj płyną rytmem spełnienia
i tylko czekają na jutro
aby rozpocząć na nowo uskrzydlanie
tego co przyniesie los

POKÓJ NA ZIEMI

POKÓJ NA ZIEMI
Kazimierz Surzyn

Dialog ład sprawiedliwość
kształcenie i wychowanie
miłość dobro wolność
szczęście na globie

Praca ku pomnażaniu dziedzictwa
i solidarność wspólnotowa
promocja pokoju szeroko pojęta
też dbanie o środowisko

Trawy dziewicze wiosną
wiatrem marzeń rozpieszczane
lot orła co skrzydłami
obejmuje terytorium wolne

Maki czerwone na polach
zachwycone ciszą natury
szafirem pomalowane niebo
któremu dodają uroku nawet chmury

Porozumieniem się nieśmy pokój
światło życzliwość i nimi stale żyjmy

JEZUS MALUSIEŃKI

JEZUS MALUSIEŃKI
Kazimierz Surzyn

Na świat w ubóstwie przyszedłeś
biedną stajenkę obrałeś za mieszkanie
mizernym żłóbkiem nie pogardziłeś
pastuszków przyjąłeś na piszczałkach granie

Bóg Cię zesłał na powierzchnię ziemi
narodzonego z Niewiasty Maryi Panny
abyśmy stali się dziećmi Bożymi
i zmazali grzech pierworodny

Święty Józef Jezusa pielęgnuje
na kolana klękają osły woły
chór aniołów Gloria wyśpiewuje
wszyscy oddają cześć Zbawicielowi

Ciebie Święta Dziecino monarchowie uznali
Bogiem Królem i całego globu światłością
Tobie mirrę kadzidło złoto w ukłonach ofiarowali
Boś Największą dla ludzi Miłością

Pobłogosław nas Jezu Drogi
w wierze nadziei mądrości
aby nie bacząc na trudy nasze serca i nogi
prowadziły nas do Edenu w ufności

OPŁATEK

OPŁATEK
Kazimierz Surzyn

Cieplutki i przaśny
płatek
z pszennej mąki
i wody
śnieżny
nawet drożdży nie potrzebuje
by rosło pojednanie

Bądźmy stale
chlebem podzielnym
nie tylko
przy wigilijnym stole

ŚWIĘTY SZCZEPANIE

ŚWIĘTY SZCZEPANIE
Kazimierz Surzyn

Apostole pierwszy męczenniku diakonie
Opiekunie wdów i ludzi ubogich
Cudotwórco głoszący Ewangelię gorliwie
Otwarcie mówiący o Chrystusa boskości

Tyś duchem świętym przepełniony
Pochwalony na wieki wieków
Gruntownie chciałeś zreformować judaizm
Lecz u współczesnych rozumiany nie byłeś
Bestialsko przez Żydów ukamienowany
W godzinie śmierci modlący się za prześladowców
Niebo otwarte i Jezusa widzący

Z kamieniami na księdze spoczywającymi
W rękach trzymanymi kamieniami
Z kadzielnicą w dłoni prawej
Z naczyniem na kadzidło albo Krzyżem w lewej

Patronie stajennych woźniców
Stangretów tkaczy krawców
Stolarzy kamieniarzy
Bednarzy murarzy

Wierni wzywają Ciebie
I błagają o wsparcie
W bólu kamicy kolki głowy
I życia doczesnego odnowy

Trzeba u Ciebie śmierć łagodną wypraszać
Nasz wzorcu świętości niedościgniony
I tak jak Ty winy innym odpuszczać
Módl się za nami Święty Szczepanie

UWIELBIAM

UWIELBIAM
Kazimierz Surzyn

Pyszne pieśni ptaków porannym budzeniem
ukwiecone ogrody i łąki cudownego lata
szum szalony wiatru rozwiany we włosach
muzykę dumnych lasów miodziku na płuca

Taniec koronek chmur z przystojnymi górami
stukot o szyby kropli deszczu życia
światła baśniowe olśniewających fontann
kaskady spiętrzonych wodospadów dale

Srebrne morza fale przypływu i odpływu
księżyc co spełnia słoneczne marzenia
bursztynowe piaski w złoto przemienione
aromat kawy wypieszczony twoją dłonią

Żółto-brązowe liście polskiej jesieni
która plecie w głowach wieńce melancholii
gwiazdki śniegu na rzęsach rozmarzone
i rozmowy o wszystkim w gorącym salonie

W radosnym rytmie serca czynienie dobra
i kiedy karmisz mnie czerwonym uczuciem
które od wielu lat w nas wytrwale trwa
zawsze i wszędzie gdziekolwiek jesteśmy

MALARZ WSZECHŚWIATA

MALARZ WSZECHŚWIATA
Kazimierz Surzyn

Maluje najpiękniej miliardami gwiazd
błyszczących najszlachetniejszym srebrem.
Słońcem którego złote rozpromienienie
powoduje najszczerszy uśmiech świata.

Niebem rozanielonym dziewiczo niebieskim
a kiedy patrzę w górę miłość rośnie.
Obłokami w najróżniejszych kształtach
przywołującymi przepiękne marzenia dziecięce
aby chociaż raz na bajkowym puchu usiąść
i poszybować hen w krainy nieznane.

Drzewami co w parkach lasach tango tańczą
razem z liśćmi chmurami i wiatrem.
Górami które błękitne przestworza całują
dając radość i przyjemność wędrującym.

Falami morza zielonkawo-szafirowego
w zachodach słońca skąpanego żółcią i różem.
Wydmami zbudowanymi z gwiazdek śniegu
i na szybie kwiatami wyrzeźbionymi mrozem.

Koloruje miłosierdziem bo nas kocha
największą we wszechświecie miłością
tworząc dzieła które mamy w zasięgu ręki
wystarczy je tylko dostrzec i docenić.

TO CO WAŻNE

TO CO WAŻNE
Kazimierz Surzyn

Ile to już było
pocałunków wypieszczonych
i bliskości wnętrza
ale też dróg nowych
odkrytych w poezji chwil
i w prozie codzienności

Fajnie że jesteś
świetnie iż razem
w splocie rąk gorących nocą
a dniem skłonnych do wyzwań
i spełniania marzeń

Pięknie jest bo błękit
nas nie opuszcza

OSTATNI RAZ

OSTATNI RAZ
Kazimierz Surzyn

Zaczęło się banalnie
po szkole pod mostem

drugi dziesiąty trzydziesty
setny raz

ciemniał świat
szkielet
twarz nie do poznania

resztkami sił
żyła przyjęła dawkę

a potem

serce przestało bić

PÓŹNA JESIEŃ

PÓŹNA JESIEŃ
Kazimierz Surzyn

Deszczowa mglista zimna
błotem nam ziemię plami
i mrozami o świcie ścina
a czasem więzi wczesnymi śniegami

Rdzą pokrywa białe róże ostatnie
i liście co jeszcze wiszą na kasztanie
smaga ciała lodowatym wiatrem
szepcząc modlitwy za zmarłych z żalem

Drzewa z których skradła poezję
napawają smutkiem i drżą z przygnębienia
wbite dumnie w szaro-biały nieboskłon
czekają aż je pokryją płatki śnieżne

Pobudza myśli zadumę i wspomnienia
maczając nuty w melancholii
stukotem kropli o szyby strudzona
pławi się w szarościach obleczona mgłami

LOSY CZŁOWIECZE

LOSY CZŁOWIECZE
Kazimierz Surzyn

Sińce zadrapania
cierpiące spojrzenie
język solą spieczony
niesamowicie bolą
jak ciernisty upadek
albo głowa zamknięta
w ścianach beznadziei
odeszła
dzięki temu teraz
idzie własną
a nie jego drogą

***

Pił coraz więcej
gdzie tylko się dało
aż zasnął wiosną
na ławce w parku
pośród płaczących wierzb
na zawsze

POLSKO

POLSKO
Kazimierz Surzyn

Malownicza, najjaśniejsza,
Chrztem wyzwolona, Krzyża obrończyni,
Pieśni Patriotyczna, Pieśni Maryjna,
Królów korono, godna, majestatyczna,
Orle pokoju, flago biało-krwista
Mazurkiem Dąbrowskiego honorowa.

Mową łącząca, chlubo narodu
We krwi zbrukana, Golgoto umęczona.
Zaborców pogromczyni, orędowniczko pokoju
Płacząca nad grobami, porośnięta makami.
Z ruin ponownie odbudowana, Wielka
Syrenko zwycięska, Łuku Tryumfalny,
Górska pielgrzymko, falo Bałtyku,
Wiślańska sago konwaliami ustrojona,
Piosenko biesiadna przy ognisku śpiewana.

Cnót oceanie, poezjo cudowna
Pachnąca łąką, złocista zbożem.
Urokliwa miastami, swojska wioskami.
Rodzin ostojo, kromko razowego chleba.
Domie szczęścia, Arko Noego
Przez Świętego Jana Pawła II uświęcona,
Nieugięta w walce o byt na globie,
Księżycu srebrzysty najdroższy na świecie.
O Niepodległa! O wieczna!

NIEPODLEGŁA

NIEPODLEGŁA
Kazimierz Surzyn

Odrzucając bożki pogańskie
przyjęłaś chrześcijańskie wartości
władająca koroną i berłem
wojny wygrywałaś z wrogami

Spętana w łańcuchy zaborców
którzy ubrali Cię w czarną suknię
omotana nienawiścią zdrajców
co włożyli Tobie wieniec kolczasty na głowę

Bohater Piłsudski z Legionami
błękitny Haller konstruktor Niepodległej
myśliciel Dmowski z Narodowcami
Paderewski co Wilsona przekonał do sprawy polskiej

Beck Czuma Daszyński Dowbor – Muśnicki
Kasprzycki Korfanty Lubomirski Szeptycki
Rozwadowski Sikorski Sławek Sosnkowski
Śmigły Długoszowski Witos Żeligowski
Pokolenia Polaków Żołnierzy co walczyli o wolność
przez krew i rany przywrócili Polsce godność

Z Biało-Czerwoną co polskości chroni
piękną łagodną obowiązkową
z Krzyżem co wiary broni
chrześcijańską solidarną honorową

Tyś perłą najcenniejszą
Wisła muzyką fal niech Cię sławi
Tyś ziemią najcudniejszą
Bóg niech nam Polskę błogosławi

Stale brońmy niepodległości oraz pielęgnujmy
dziedzictwo kulturowe i tożsamość narodową
bo jedną Ojczyznę mamy na wieki!

DOBRZE MI Z TOBĄ

DOBRZE MI Z TOBĄ
Kazimierz Surzyn

Przeglądasz się w moich myślach
jak w lustrze życia
i to jest piękne

Zaskakujesz co chwilę nowymi pomysłami
sprawiając że chce się żyć
działać tworzyć być

Wnikliwie czytasz serce
niczym własne
uszczęśliwiając celnie

Łąki się cieszą rozkołysaniem
a strumyki śpiewają górską nutą
zabierając nas w kolorowe
rozmarzone przestrzenie
gdzie błoga cisza i rozmiłowanie

Kocham po kres wszystkiego
gloryfikując ciepło dobroć ciało
i to że jesteś darem z nieba
wiem nie od dziś

ŚMIERĆ

ŚMIERĆ
Kazimierz Surzyn

Nie boję się śmierci –
przyjdzie kiedyś tego
nikt nie zmieni
obejmie białym szalem
umrę i pozostanie cisza
odrobina smutku tęsknoty
miłość na ścieżkach rozsiana
i trochę ciepłych wierszy

wierzę że po drugiej stronie
jest życie najwyższe szczęście
radość miłość – błogostan
jakiego oczy nie widziały
ani o jakim nie słyszały uszy

ZADUSZKI

ZADUSZKI
Kazimierz Surzyn

Nad płytą zimną wierzba zapłakała
i bliskim twarze z bólu posmutniały
ale śmierć to nie tylko grobowa deska
lecz także nasz drugi etap wspaniały

Zmarłym dzisiaj niczego nie potrzeba
oprócz modlitwy i świecy płomienia
żywot ich wspomnieniami kwitnie
i nadzieją spotkania się z nimi w niebie

Wszyscy idźmy przez życie pięknie
niosąc nieustannie światło życzliwości
ci pewnie będą przy Bogu wiecznie
którzy tutaj gasną cichutko w miłości

WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Kazimierz Surzyn

Wszyscy Święci nasi patronowie
mieszkający w światłości z Panem
niech płynie pieśń ku Waszej sławie
płonąc radością i dziękczynieniem

Przy Najświętszej Maryi stoicie tronie
umacniając serca do Jezusa w wierze
łaski wypraszacie z aniołami w gronie
aby życie na ziemi było coraz lepsze

Jesteście ozdobą Chrystusowego Kościoła
ubłagajcie dla nas błogosławieństwo Boże
zamykając szatańskich krętactw wrota
szeroko otwórzcie ludziom ogrody rajskie

JESIENNA AURA

JESIENNA AURA
Kazimierz Surzyn

W sukience szafirowej w paski pąsowe
cytrynowe złote brązowe szare i rude
unosi się do pomarańczowego słoneczka
marzeniami powietrzem różanym oddycha

W parku parzy lica kochanków czerwienią
liśćmi śpiewając pod ciężarem kroków
na drzewach rozlewa paletę różnych barw
zaś alejki urzekają koszami wrzosów

Jeleń całuje rozdygotaną łanię w usta
jak młodzieniec rozkosznie wybrankę
cieszy oczy i serca złota jesień polska
i na spacer zaprasza wśród promieni słońca

Rozkłada kolorowe dywany strącając liście
nadal błyszczy złociście i przytula ciepłem
pachnąc wiśnią dębami czernicą grzybami
dziką różą śliwami żurawiną malinami winem
szczęście daje i łagodzi rozkołysane myśli

ZAPAMIĘTANE PEJZAŻE

ZAPAMIĘTANE PEJZAŻE
Kazimierz Surzyn

Urok kosiarzy znakomitych
mam do dzisiaj w pamięci
ze strunami kos srebrnych
i siano misternie ułożone w kopy

Przepiękne dziady ze snopków
w słońcu mieniące się złotem
i o brzasku śpiew dzwonów
szacunku dla ciężkiej pracy

Ziemniaki w piwnicy dorodne
kapusta w beczce skrzynie jabłek
rozkoszne wina gronowe korale
jarzębiny na szyjach dziewczyn

W symfoniach ptaków między gałęziami
przebłyski światła słonecznego
i życzliwi mieszkańcy wspaniali
którzy mówili wzajemnie szczęść Boże